Скрыть
18:2
18:3
18:4
18:8
18:10
18:12
18:13
18:18
I zabrał głos Bildad z Szuach, i rzekł:
Dokądże tego łowienia słowami? Pomyślcie, potem zaś mówmy!
Czyśmy podobni do zwierząt, jesteśmy nieczyści w twych oczach?
Ten człowiek gniewem rozdarty. Czyż przez cię wyludni się ziemia lub skała miejsce swe zmieni?
Tak światło grzesznika zagaśnie, iskra już jego nie błyśnie,
światło w namiocie się skończy i lampa się nad nim dopali.
Męski krok jego niepewny, zamiar gotuje upadek,
bo nogi zawiodą go w sieć, porusza się, lecz między sidłami.
Pętlica chwyciła się pięty, pułapka zamknęła się nad nim.
Zasadzka na ziemi ukryta, potrzask nań czeka na drodze.
Zewsząd upiory go dręczą, kroczą ciągle w ślad za nim.
Czeka na niego Żarłoczna, Śmierć czyha u boku.
Pożre mu członki ciała, pożre mu członki - zaraza.
Wygnanego z namiotu, bez nadziei, do Króla Strachów powiodą.
Zamieszka w namiocie - nie swoim; sypie się po nim siarkę.
Korzenie pod nim niszczeją, a nad nim pożółkły już liście.
Ginie wspomnienie w ojczyźnie, zanika imię na rynku.
Ze światła rzucą go w ciemność, wypędzą z zaludnionej ziemi;
ni syn w narodzie, ni dziedzic, nikt już po nim nie zostanie.
Mieszkańcy Zachodu zdziwieni, grozą przejęty lud Wschodu:
Więc takie mieszkanie grzesznika tu miejsce tego, kto Boga znać nie chce?
Толкования стиха Скопировать ссылку Скопировать текст Добавить в избранное
Библ. энциклопедия Библейский словарь Словарь библ. образов Практическая симфония
Цитата из Библии каждое утро
TG: t.me/azbible
Viber: vb.me/azbible